Pracownia technologii gastronomicznej w 2 żu. Dzisiaj przed nami było trudne zadanie – należało zużyć produkty, które nie zostały wykorzystane na poprzednich zajęciach. Trzeba było trochę pokombinować, ale była dobra zabawa i wyszło super! Zamarzył nam się sernik z truskawkami, poszukaliśmy przepisu, ale mieliśmy tylko trochę sera twarogowego… No to dodaliśmy mascarpone, użyliśmy mniejszej blachy, z braku truskawek użyliśmy borówek. I jeszcze kleks sosu jagodowo pomarańczowego i… mniam! Zostało za to dużo jabłek, no to szarlotka! Ten przepis też trochę zmodyfikowaliśmy, na górę dodaliśmy bezę, a na talerzu udekorowaliśmy ją bitą śmietaną, siekaną czekoladą i chrupiącą truskawką. Mieliśmy ochotę na kluski śląskie, a do klusek wyszedł nam niezły gulasz z łopatki z dużą ilością warzyw korzeniowych, stąd smak wyszedł bardzo ciekawy, lekko słodkawy. Zaplanowaliśmy zapiekankę z makaronu, szpinaku, fety i krewetek. Ale krewetki były zbyt piękne by chować je wśród makaronu. Po naradzie skończyło się lazanią z własnoręcznie robionego makaronu z fetą i szpinakiem. Ograniczyliśmy się tylko do sosu pomidorowego, rezygnując z beszamelu, lazania wyszła nietłusta i lekka. Smak wzmocniliśmy pomidorami suszonymi, cebulą, czosnkiem i ziołami. A krewetki? Usmażyliśmy na maśle z czosnkiem i podaliśmy na warzywnym tagliatelle, 



E.R.