Jak uchronić się przed koronawirusem?

Czym jest koronawirus?

Koronawirus o nazwie SARS-CoV-2 powoduje zapalenie płuc o nazwie COVID-19. Okres inkubacji wirusa (czyli czas od zakażenia do pojawienia się pierwszych objawów choroby) trwa od jednego do 14 dni.

Choroba objawia się gorączką, suchym kaszlem, trudnościami z oddychaniem. Mogą pojawić się również bóle mięśni i ogólne zmęczenie.

Jak często występują objawy?

Ciężki przebieg choroby obserwuje się u ok.15-20% osób. Do zgonów dochodzi u 2-3% osób chorych. Prawdopodobnie dane te zawyżone, gdyż u wielu osób z lekkim przebiegiem zakażenia nie dokonano potwierdzenia laboratoryjnego.

Kto jest najbardziej narażony?

Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.

Jak się zabezpieczyć przed koronawirusem?

Wirus przenosi się drogą kropelkową. Aktualnie nie ma szczepionki przeciw nowemu koronawirusowi. Należy stosować metody zapobiegania zakażeniu takie same, jak w przypadku zapobiegania innym chorobom przenoszonym drogą kropelkową np. grypie sezonowej (w przypadku której, szczyt zachorowań przypada w okresie od stycznia do marca każdego roku).

Jak myć i dezynfekować ręce?

Częste mycie rąk to absolutnie podstawowa metoda obrony przed koronawirusem i nie tylko przed nim. Uważa się, że w przypadku wirusa wywołującego SARS (o wiele bardziej niebezpiecznego niż obecny koronawirus) mycie rąk zmniejszało ryzyko zakażenia o 30-50 proc.

WHO zaleca jak najczęstsze mycie rąk ciepłą, bieżącą wodą i mydłem. Myć ręce – minimum przez 20-30 sekund – bezwzględnie powinniśmy po kaszlnięciu, kichnięciu, po tym jak wykonaliśmy jakąś czynność przy chorym, a także przed przygotowywaniem posiłku i w jego trakcie, przed samym jedzeniem, po skorzystaniu z toalety i po kontakcie z jakimkolwiek zwierzęciem.

WHO zaleca również stosowanie płynów, żelów i sprayów do dezynfekcji na bazie alkoholu, w które można się zaopatrzyć w aptekach. Prawidłowo powinniśmy złożyć dłoń w „łódeczkę”, jej środek wypełnić płynem lub żelem dezynfekującym i dokładnie rozprowadzić na całe dłonie. Zarówno podczas dezynfekcji, jak i mycia pamiętajmy o przestrzeniach pomiędzy palcami, koniuszkach palców, pod paznokciami i okolicach kciuka. Z badań wiadomo, że właśnie te obszary dłoni najczęściej pomijamy podczas mycia.

Jak i kiedy zakładać maseczkę na twarz?

Jeżeli jesteś zdrowy/zdrowa, nie masz żadnych objawów, nie ma potrzeby stosowania maski. Należy ją natomiast włożyć, jeżeli opiekujesz się osobą zakażoną koronawirusem (gdy np. wchodzisz do pokoju, w którym przebywa ta osoba) lub jeżeli pojawią się u ciebie objawy mogące świadczyć o infekcji, takie jak np. kaszel, gorączka i trudności z oddychaniem (powinieneś wtedy również poszukać opieki medycznej).
WHO przypomina, że maski są skuteczne w zapobieganiu rozprzestrzeniania się epidemii jedynie w połączeniu z innymi metodami profilaktyki, takimi jak częste mycie rąk czy ich dezynfekcja.

Jak używać maski

– Zanim zaczniesz ją wkładać, umyj/zdezynfekuj ręce.

– Przykryj maską usta i nos tak, by dokładnie przylegała do skóry.

– Podczas noszenia nie dotykaj maski rękoma. Jeżeli już ją dotkniesz, natychmiast umyj/zdezynfekuj ręce.

– Wymień maskę na nową, gdy stanie się całkiem wilgotna.

– Maskę zawsze zdejmujemy od tyłu (w ogóle nie dotykamy jej przodu); po zdjęciu natychmiast ją wyrzucamy do zamkniętego (!) pojemnika czy kosza na śmieci. Natychmiast myjemy/dezynfekujemy ręce.

– Nigdy nie stosujemy tej samej maski ponownie (!), maski się nie pierze, nie dezynfekuje, lecz natychmiast wyrzuca.

Kaszel i kichanie

Nigdy nie kaszlemy w dłonie, czy to otwarte, czy w pięść. Jeżeli już musimy odkaszlnąć, robimy to w zgięcie łokciowe. Podobnie z kichaniem. Nie kichamy w ręce, ale w „rękaw” czy łokieć.

Najlepiej nie używać też tradycyjnych chusteczek wykonanych z materiału. Zdecydowanie lepsze są jednorazowe. Po wysmarkaniu natychmiast należy je wyrzucić do kosza.

WHO zaleca, byśmy po kaszlu czy wysmarkaniu się natychmiast umyli ręce.

Trzymaj dystans

WHO zaleca, byśmy utrzymywali minimum metr odległości od osoby, która w naszej obecności kaszle lub kicha. Bliższa odległość zwiększa ryzyko, że kropelki mogące zawierać wirusa dostaną się do twojego organizmu.

Generalnie eksperci WHO zalecają, byśmy w najbliższym czasie unikali kontaktu z osobami, które kaszlą, kichają lub mają jakiekolwiek inne objawy ze strony układu oddechowego. Nie powinniśmy się również witać z takimi osobami przez podawanie ręki, ściskać się z nimi ani ich całować (nawet w policzek).

Jeżeli musisz kontaktować się z tymi osobami (bo np. opiekujesz się nimi), pamiętaj o włożeniu maski ochronnej na twarz oraz o dokładnym i częstym myciu/odkażaniu rąk.

Ręce przy sobie

Eksperci generalnie zalecają, byśmy unikali dotykania rękoma oczu, nosa i ust. To rękami najczęściej dotykamy powierzchni czy przedmiotów, które mogą być zanieczyszczone wirusami. Dotykanie nimi następnie twarzy znacznie zwiększa ryzyko, że wirusy przedostaną się do naszych dróg oddechowych.

Czy bać się przesyłek z Chin?

Na zanieczyszczonych powierzchniach wirus może przetrwać przez bardzo krótki czas. Główny Inspektorat Sanitarny uspokaja, że osoby otrzymujące paczki z Chin nie są narażone na zakażenie się nowym koronawirusem, bo koronawirusy są znane z tego, że nie przetrwają długo na przedmiotach takich jak listy lub paczki.

Wiele przesyłek z Chin utknęło zresztą w tym kraju i od tygodni nie może dotrzeć do Polski. Na początku lutego Poczta Polska zawiesiła też przyjmowanie przesyłek pocztowych przeznaczonych do Chin. To efekt zawieszenia przez linie lotnicze połączeń do tego kraju.

Czy domowe psy i koty mogą przenosić koronawirusa?

WHO uspokaja, że na chwilę obecną nie ma żadnych dowodów na to, że domowe psy i koty mogą zakażać się nowym koronawirusem i zarażać nim następnie ludzi. Gdy jednak dotykamy psa czy kota (nawet podczas zwykłego głaskania), zawsze powinniśmy następnie umyć ręce.

Czy każdy zakażony powinien trafić do szpitala?

Nie każda osoba zarażona wymaga hospitalizacji. Szacuje się, że około jednej czwartej zakażonych ma ciężki przebieg choroby, reszta umiarkowany lub lekki, niewymagający pobytu w szpitalu, tylko kwarantanny w domu. Wszystko wskazuje na to, że zakażenie koronawirusem może też przebiegać zupełnie bezobjawowo.

Nie ma wystarczających informacji na ten temat, ale kobiety w ciąży doświadczają zmian immunologicznych i fizjologicznych, które mogą czynić je bardziej podatnymi na wirusowe infekcje dróg oddechowych, w tym za chorowanie na COVID-19. Kobiety w ciąży mogą mieć również cięższy przebieg choroby w porównaniu z populacją ogólną, co zaobserwowano w przypadku innych koronawirusów SARS i MERS oraz grypy.

Czy zakażenie koronawirusem zwiększa ryzyko komplikacji podczas ciąży?

Nie ma takich informacji, ale poronienie i przedwczesny poród zdarzały się częściej u kobiet zakażonych koronawirusami SARS i MERS niż u ogółu ciężarnych. Wysoka gorączka w pierwszym trymestrze ciąży może zwiększać ryzyko niektórych wad wrodzonych u dziecka.

Czy jest już szczepionka przeciw nowemu koronawirusowi?

Nie ma dostępnej szczepionki, a nawet jeśli zostałaby stworzona, to i tak jej produkcja trwałaby kilka miesięcy (i nie ma możliwości przyspieszenia tego procesu ze względów technologicznych). Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła, że szczepionka będzie gotowa najwcześniej za rok.

Nie ma także leków przeciwko temu wirusowi. Pacjenta mającego trudności z oddychaniem kładzie się pod respirator i czeka, aż jego organizm sam zwalczy chorobę. Tajlandzkie ministerstwo zdrowia poinformowało, że tamtejszym lekarzom udało się wyleczyć z ciężkiego zakażenia koronawiruem 71-letnią Chinkę. Zastosowano u niej kombinację leków przeciwwirusowych stosowanych w leczeniu grypy (oseltamiwir) i w leczeniu HIV (lopinawir i rytonawir), ale wyniki te nie zostały potwierdzone przez inne kraje.

Co to znaczy, że chory na COVID-19 już wyzdrowiał?

Są trzy kryteria, które musi spełnić: jest wolny od gorączki bez stosowania leków ją zmniejszających, nie wykazuje już objawów, w tym kaszlu, ma negatywny wynik co najmniej dwóch kolejnych próbek pobranych w odstępie minimum 24 godzin.

Czy kiedy zrobi się cieplej, koronawirus zniknie?

Inne wirusy, takie jak wirusy przeziębienia i grypy, rozprzestrzeniają się bardziej w miesiącach zimowych, ale to nie oznacza, że nie można zachorować na grypę czy przeziębienie w innych miesiącach. W tej chwili nie wiadomo, czy koronawirus SARS-Cov-2 „zniknie”, gdy się ociepli. Uczeni jeszcze wielu rzeczy nie wiedzą o nowym zarazku.

/za: Gazeta Wyborcza/